W piątek 31 marca w naszej szkole obchodzony był Dzień bez plecaka – z ang. „no backpack day”. Tego dnia uczniowie przyszli do szkoły bez plecaków. Zabawa polegała na tym, by przynieść do szkoły wszystkie potrzebne przybory w dowolny, zabawny sposób.
Dzień bez plecaka to święto, które pochodzi z USA. Wymyśliła je Amerykanka Mongai Fankam – aktywistka i założycielka fundacji, dzięki której z zebranych datków kupowane są w pełni wyposażone plecaki, a następnie wysyłane do państw Afryki.
Podczas „No backpack day” dzieci przychodzą do szkoły bez plecaków, a swoje książki i przybory szkolne noszą w rękach lub w plastikowych torbach. W ten sposób chcą zwiększać świadomość trudnych warunków bytowych oraz problemów z dostępem do edukacji milionów dzieci na całym świecie. Wiele z nich musi chodzić do szkoły pieszo, z książkami i zeszytami w rękach lub w reklamówkach, bo nie stać ich na plecak.
Uczniowie naszej szkoły zapakowali swoje przybory szkolne, książki i drugie śniadanie w przeróżny sposób. Widzieliśmy w szkole walizki, kosze na zakupy, reklamówki, szafki, mikrofalówkę, suszarkę, a nawet taczkę. Ograniczeniem była tylko wyobraźnia. Zobaczcie, jak sobie poradzić, gdy nie można wziąć plecaka.